Karate – Rozdział II – Droga
Karate – Rozdział II – Droga Dojrzałem do momentu, w którym biorę na siebie odpowiedzialność za betonowanie nowych dróg, które odpowiedzą na dzisiejsze potrzeby. Kolejne drogi będą budować moi uczniowie i tak…
Jak utrzymać dyscyplinę? Jak ogarnąć taką bandę? Jak nauczyć, bawić, pomóc i wymagać? Jak przetrwać?
Z perspektywy trenera trening z grupą czterolatków jest jak „opera”. Dlaczego?
„Bo opera to jest takie coś, co godzina trwa dwie godziny”. ⏰
Przepis jest prosty. Trening ma 4 fazy:
1️⃣ Szatnia – Tu zaczyna się trening. Nawiązanie połączenia ze swoim plecakiem i koordynacja ręka-oko, żeby założyć karatecką zbroję superbohatera to karkołomne zadanie. W drodze powrotnej jest równie trudno. Rozpoznanie swoich butów i wyjście w odpowiednich spodniach to nie lada wyzwanie. Dodatki jak czapka, rękawiczki to już loteria, mało istotny gadżet. Jesteśmy przebrani! Wchodzimy na salę! 💪
2️⃣ Dojo – etap 2 – Rozgrzewka – Filozofia jest prosta! Zmęczyć! Wybiegać uspokoić system.
3️⃣ Magiczne okno 15 minut na naukę i doskonalenie technik. Tylko tyle? Czasem udaje się więcej, ale kiedy trening zaczyna być operą musimy zmieniać plan.
4️⃣ Gry i zabawy! Aktywnie i z uśmiechem.
W każdej fazie moja rola i możliwości się zmieniają:
– W pierwszej nie uczestniczę🎉
– W drugiej jestem wymagający.
– W trzeciej jestem bardzo wymagający.
– W czwartej się wygłupiam 🤪
Dlaczego tak?
Bazuję na cienkiej granicy między byciem surowym, śmiesznym, wymagającym, poważnym i niepoważnym. Dzięki temu utrzymuję dzieci w skupieniu i koncentracji na mojej osobie bo nigdy nie wiedzą do końca o co mi chodzi. Czy to są wygłupy, czy On tak serio. 🤔
Do domu dzieci wypuszczam szczęśliwe, o wymagającej wersji trenera zapominają przez wygłupy na koniec.
Moja opera się kończy, może i ja w końcu ją zrozumiem przy następnym treningu. 😉
Kurtyna.
Karate – Rozdział II – Droga Dojrzałem do momentu, w którym biorę na siebie odpowiedzialność za betonowanie nowych dróg, które odpowiedzą na dzisiejsze potrzeby. Kolejne drogi będą budować moi uczniowie i tak…
Karate – Rozdział I – dla dzieci Twoje dziecko, Twój uczeń jest jak start-up, który wymaga uwagi i poświęcenia. Czy swojemu podopiecznemu poświęcasz przynajmniej tyle samo uwagi, co swojej rozwijającej się firmie…
Wakacje bez smartfona. Telefon zostaw w torbie – przez dwie godziny świat Ci nie ucieknie! Smartfon Smart telefon ogłupia, załączając endorfiny w pakiecie. Przepis idealny na wychowanie szczęśliwego ciała bez potrzeby relacji….
Sanki Niebezpieczeństwo! Mówię Wam, dookoła „dorośli” ze sznurkami, kijami, smyczami, uprzężami. Rodzice są zagrożeniem! Wymijanie biegających po górce zgredów, omijanie sznurków, patyków i saneczkowych „zabezpieczeń” to wyczyn na minimum 6 kyu! Dajcie…
Karate 2.0 🙏 Moje Karate ciągle się zmienia. Uczę się uczyć. Uczę się uczyć jak nauczać. Bawię się dyscypliną, która stała się moim całym życiem. Jestem Karateckim rodzicem, chcę być częścią tego…
Od 20 lat jestem wychowawcą i trenerem Kształcenie oparte na doświadczaniu, a nie wykształcenie na glinianych nogach, to szansa na szczęśliwą drogę przez życie i sukces w dorosłym świecie. Po pierwsze Wierzę,…
Żółty pas. Tyrka nie lans. W cieniu, bez blasku, żadnych oklasków. 🤷♂️ Ciężka to „chwila” w Karateckim życiu. Żółtek ➡️ Ni to świeżak, bohater też nie. Obok zielonego stoi, tyle się od…
Bushido to mój drugi dom. Zdejmij buty! Na bosaka i z otwartym sercem! W zamian dostaniesz naszą uwagę, wycisk i szczerość. Po 12 latach na boska w BUSHIDO mogę powiedzieć, że nauczyliście…
W imieniu przyszłości Jeśli nie przeraża Cię ten obrazek to nie z Twoim dzieckiem jest coś nie tak tylko z Tobą. A gdybym opublikował zdjęcie dziecka palącego papierosa lub pijące alkohol? Gdyby…
Pandemiczny drugi plan To nie jest tekst o śmiertelnej chorobie, to nie jest tekst o problemach systemu opieki zdrowotnej, to nie jest tekst o gospodarce. Rzecz jest o skutkach z rykoszetu, o…
Telefon jest smart, my nie Prawidłowy i zrównoważony rozwój dziecka jest możliwy jedynie przy udziale i zaangażowaniu rodziców. Tak wszyscy to wiedzą. Dzieci nie są głupie. Widzą więcej niż nam się wydaje,…
Sztuka sportu czy sport na sztukę? Karate nie mieści się w głowie, nie jest do zmierzenia medalami. Karate mieszka w sercu. Karate nie ma koloru skóry. Karate nie jest najważniejsze, jedyne i…
Przyszłość zaczyna się dziś Kosmici – Uczmy, pokazujmy, motywujmy, organizujmy i kontrolujmy… Megafony dudnią w uszach zatroskanych rodziców. Wyścigi na kompetencje czas start! Wtłoczeni w absurdalną rzeczywistość otwieramy oczy i co? Okazuje się,…
Poniedziałki z białym pasem Trenerską przygodę zaczynałem jako dzieciak. Miałem 18 lat i brązowy pas! Oj surowo traktowałem poddanych;) Białas był cieniasem. Świat się zmienia, ja się zmieniam. Kolejne pasy, setki uczniów…